W Hong Kongu mieszka na stałe ponad 200 tysięcy osób posiadających podwójne obywatelstwo kanadyjsko-hongkońskie. Liczba Kanadyjczyków, którzy urodzili się w Hong Kongu przekracza 600 tysięcy. Władze regionu ogłosiły niedawno, że będą oni musieli wybrać. To tylko sprowokuje pozostałych w regionie „hongkońskich Kanadyjczyków” do wyjazdu .

Wraz z narastającymi represjami wobec dysydentów i wszelkich form oporu lub samodzielnego myślenia w Hong Kongu rośnie liczba ludzi zainteresowanych emigracją. Władze brytyjskie z końcem stycznia zaczęły przyjmować wnioski Hongkończyków, posiadających prawo do zamorskiego obywatelstwa brytyjskiego (ok. 70% populacji) o wizę osiedleńczą do Wielkiej Brytanii, która daje prawo do zamieszkania i pracy oraz otwiera drogę do pełnego obywatelstwa. Wielu Hongkończyków wyjeżdża również na Tajwan, do Australii czy Kanady. Londyn zakłada, że w ciągu najbliższych pięciu lat osiądzie tylko w Wielkiej Brytanii ponad milion Hongkończyków – populację regionu szacuje się na 7,5 miliona (2019).

Od wybuchu protestów w 2019 roku aresztowano w regionie ok. 10 tysięcy ludzi mniej lub bardziej związanych z demokratyczną opozycją. Wielu zdążyło wyjechać, ale władze rozważają od kilu tygodni zmiany w prawie emigracyjnym, które dałyby straży granicznej możliwość nakładania na wybrane osoby zakazu wyjazdu z miasta decyzją administracyjną z pominięciem procedury sądowej. Pierwotnie wydawało się, że będzie to dotyczyło przede wszystkim ludzi zaangażowanych w ruch protestu, aby uniemożliwić im ucieczkę zanim władze sformułują zarzuty. W tej chwili wydaje się, że może to bardziej służyć do zablokowania masowej emigracji z Hong Kongu. Wystarczy, że zablokuje się możliwość wyjazdu jednemu członkowi z rodziny.

Władze tłumaczą zmiany potrzebą ograniczenia… nielegalnej imigracji do Hong Kongu (SIC!). Zakaz ma zablokować wyjazd z regionu osobom, które starają się o status uchodźcy. No cóż, zazwyczaj władze kraju, który chce ograniczyć imigrację nie starają się blokować emigrantom wyjazdów, a raczej wjazdów. Może jednak to polityka antyimigracyjna z chińską charakterystyką.

W rzeczywistości trudno powiedzieć, czy władze będą dążyć do zamienienia Hong Kongu w jedno duże więzienie. Z jednej strony szybka migracja dużej liczby ludzi będzie oznaczać poważne uszczuplenie zasobów ludzkich regionu oraz powód utraty twarzy reżimu. Z drugiej szybkie pozbycie się „wichrzycieli” i „elementów antysocjalistycznych” czy „niepatriotycznych” może być na rękę władzom ChRL, a w dłuższej perspektywie czasu emigrantów zastąpią ludzie z kontynentu, co ułatwi mandaryzację Hong Kongu.

Zobaczymy, która opcja przeważy w Pekinie.

Opublikował/a Michał Bogusz

One Comment

  1. […] wszystkim z procesów migracyjnych. Z jednej strony ci, którzy są krytyczni wobec rządów KPCh emigrują, a równocześnie do regionu napływają od lat nowi przybysze z kontynentu. Mimo że imigracja […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.