Państwowe media sporadycznie informują o wydarzeniach w Kazachstanie. Nie było nic w głównym wydaniu wiadomości, ale w portalach internetowych można znaleźć podstawowe informacje oparte na depeszach agencyjnych. CGTN, angielskojęzyczna tuba państwowej telewizji, też na razie ogranicza się do relacjonowania faktów.
Zaskakuje brak – jeszcze – spinu politycznego. Wskazuje to, że Pekin jest zaskoczony wydarzeniami i propagandyści czekają na dyrektywę z góry. Odbywają się też zapewne konsultacje z Moskwą. Kiedy w końcu Pekin wypracuje stanowisko, to można zgadywać, że pójdzie ono w kierunku narracji o kolorowych rewolucjach inspirowanych czarnymi rękoma Zachodu. To jedyny sposób, w jaki KPCh będzie zdolna wytłumaczyć to społeczeństwu, jak i sobie do pewnego stopnia.
Tyle na gorąco. Wrócę do tematu, kiedy będziemy mieli jakieś oficjalne reakcje.
[…] aktualizacja do wpisu z […]
PolubieniePolubienie