To aktualizacja do wpisu z środy.
Zajęło to propagandystom KPCh ponad trzy dni, ale w końcu udało im się znaleźć winnych ludowego powstania w Kazachstanie. Tak… zgadujecie prawdopodobnie dobrze, to nie winna skorumpowanych i niekompetentnych autorytarnych rządów Nurika i spółki, ale „czarnych rąk” Zachodu.
Jak podkreśla „Global Times” angielskojęzyczna tuba propagandowa KPCh: „Analitycy zauważyli, że zamieszki w Kazachstanie początkowo były spowodowane przyczynami wewnętrznymi, ale nie można wykluczyć, że siły zewnętrzne wykorzystają szansę na wywołanie szerszych niepokojów.” Potem „dziennikarze” tabloidu cytują Su Cahng z Chińskiej Akademii Nauk, który retorycznie pyta: „Kto najbardziej skorzystałby na zamieszkach? Prawdopodobnie USA i Zachód. Kazachstan graniczy z Chinami i Rosją, a strategicznym celem administracji Bidena jest powstrzymanie Chin i Rosji. Kiedy Kazachstan pogrąży się w chaosie, stabilność całego regionu zostanie naruszony.” Wszystko jasne.
Widać tutaj ten sam schemat zawsze wykorzystywany przez reżimy komunistyczne do tłumaczenia buntów społecznych. Przyznanie, że było jakieś podłoże socho-ekonomiczne, ale zostaje ono wykorzystane przez wrogie, zagraniczne siły. Tak samo tłumaczyła partyjna propaganda protesty w Hong Kongu w 2019 roku. Tam to miały być problemy mieszkaniowe, które zostały wykorzystane prze „brudne ręce” CIA i MI6. W Kazachstanie problemy miał spowodować COVID-19,1 ale to znowu wrogie siły, wrogie Chinom i Rosji, skorzystały z okazji, aby wywołać zamieszki. Podobną narrację miała też propaganda PRL o protestach w Polsce. Te były zawsze wywoływane przez „wrogie elementy i agenturę, posiadające zagranicznych protektorów” wykorzystujące „chwilowe i obiektywne trudności”. Oczywiście, utożsamienie protestujących z zagranicznymi wrogami, szpiegami, lub terrorystami (albo wszystkim naraz) ma służyć uzasadnieniu użycia przemocy. W wypadku Kazachstanu „bratniej pomocy” krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), zdominowanej przez Rosję.
Ach! Gdyby tylko te „czarne ręce” Zachodu naprawdę były takie długie i sprawne…
—
1 Inna sprawa, że pandemia w całej Azji Centralnej ma dewastujący charakter zarówno na ludność, jak i gospodarkę. Jednak sytuacja społeczno-polityczna w regionie dojrzewa do buntu od lat i bardzo przypomina tę z krajów arabskich przed „arabską wiosną”.