Pekin ustalił partię limitu wydobycia metali ziem rzadkich na pierwszy kwartał 2022 r. na 100 800 ton, czyli o 20% więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku. Równocześnie we wspólnym oświadczeniu Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych oraz Ministerstwa Zasobów Naturalnych wyznaczono kontyngent na wytop i separację metali ziem rzadkich na 97 200 ton. To także 20% więcej niż rok wcześniej. Kwoty wydobywcze zostaną podzielone pomiędzy czterech głównych producentów w kraju.
Chiny są dominującym na świecie producentem pierwiastków ziem rzadkich, grupy 17 minerałów wykorzystywanych w pojazdach elektrycznych (EV), elektronice użytkowej i sprzęcie wojskowym. Wbrew obiegowej opinii nie mają monopolu. Po prostu zdominowały rynek, ponieważ wykorzystują brudne, ale tanie procesy technologiczne, więc są zdolne przebić konkurencję cenowo. Jednak inne państwa od lat przygotowują się na wypadek, gdyby Pekin chciał ponownie – jak w 2014 roku – wykorzystać swoją pozycję na rynku jako broń. W Kongresie Stanów Zjednoczonych jest już projekt ustawy, który zakaże przemysłowi obronnemu wykorzystywać metale ziem rzadkich z ChRL oraz wymusi na Pentagonie zgromadzenie zapasów.
Pekinu zwiększa produkcję, aby obniżyć ceny, których wzrost uderzył w krajowych odbiorców. Powinno to także przełożyć się na ceny na rynkach światowych. ChRL nie chce dać pretekstu innym, aby zaczęli już teraz własne wydobycie i rafinację.