Według SCMP ludność Singapuru wzrosła o 3,4% do 5,64 mln (stan na czerwiec br.), po tym jak przez dwa lata kurczyła się z powodu pandemii. Hong Kong wciąż traci mieszkańców trzeci rok z rzędu. Zgodnie z danymi Departamentu Statystycznego rządu liczba obywateli Singapuru wzrosła o 1,6% do 3,55 mln, podczas gdy populacja nierezydentów, w tym pracowników i studentów, zwiększyła się o 6,6%. W Hong Kongu natomiast odnotowano spadek liczby ludności o 1,6% w ciągu roku (również stan na koniec czerwca br.). Według danych rządowych opublikowanych w zeszłym miesiącu, w Hongkongu odnotowano ubytek liczby mieszkańców o 121 500 osób, co oznacza, że liczba ludności wynosi około 7,29 mln.

Władze Hong Kongu przypisują spadek liczby ludności „ciągłemu wpływowi Covid-19”, jak również „rygorystycznej kontroli granicznej i środkom kwarantanny”, które spowodowały „poważne zakłócenia w podróżach transgranicznych”, kiedy napływ ludzi do Hongkongu „pozostał na niskim poziomie.” Przedstawiciele lokalnych władz oczywiście w swojej ocenie pomijają inny kluczowy czynnik, czyli poważne zmiany polityczne  w regionie, de facto likwidację autonomii Hong Kongu i erozję praw obywatelskich czy rządów prawa. Nic dziwnego, że w zeszłym roku ponad 700 specjalistów ds. finansów przeniosło się z Hongkongu do Singapuru. Także wiele firm, albo przenosi się do Singapuru, albo otwiera tutaj drugie biuro i wysyła część pracowników. Wszystko w obawie, że dalsze pogorszenie się sytuacji w Hong Kongu wpłynie na ich możliwości działania. Nie bez znaczenia jest kwestia spowolnienia gospodarczego w ChRL oraz trend przenoszenia lub dywersyfikacji produkcji z kontynentu. Z tego powodu Hong Kong traci dodatkowo, a Singapur zyskuje. Można stąd nadal podróżować do ChRL i mieć równocześnie ułatwiony dostęp do państw Azji Południowo-wschodniej.

Singapur stara się przyciągnąć bogatych obcokrajowców i utalentowanych profesjonalistów, aby wzmocnić potencjał populacji, kiedy walczy o przejęcie od Hong Kongu miana głównego centrum finansowego w Azji. Nie da się ukryć, że Singapur nie jest „przodującą demokracją”, ale dla większości przyjeżdżających z Hong Kongu, musi jawić się jako miejsce, w którym można w końcu oddychać.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.