Ledwie wczoraj pisałem o kontrowersjach, jakie wywołała rozmowa telefoniczna między Trumpem a Tsai, a tutaj już ciąg dalszy show. Trump zaatakował ChRL, ale tylko na Twitterze.
Ewidentnie dotarło do Trumpa chińskie niezadowolenie z rozmowy i dlatego teraz pyta się prowokacyjnie, czy ChRL zasięgnęła o opinii Stanów Zjednoczonych w sprawie dewaluacji RMB lub budowy instalacji wojennych na Morzu Południowochińskim. Pisze też o nieuczciwych praktykach handlowych Pekinu.
Pekin na razie wystosował oficjalną skargę w sprawie rozmowy z Tsai. Prawdopodobnie w tej chwili rządzący ChRL nie będą reagować poważniej na aktywność medialną Trumpa uznając, że jako prezydent elekt Trump może opowiadać i publikować na Twitterze różne rzeczy, ale będą się przygotowywać.
Jeżeli jednak po 20 stycznia Trump będzie nadal uprawiał dyplomację na Twitterze lub w podobnym stylu, to można się spodziewać, że ChRL odpowie. I jestem pewien, że to będzie odpowiedź w realu a nie na Twitterze blokowanym w ChRL.
Pekin po prostu sprawdzi jego blef jakąś akcją. Na tyle poważną by ośmieszyć Trumpa, ale nie na tyle dużą by dać pretekst do poważnych działań Waszyngtonu. Co wtedy zrobi Trump? Wrzuci nowy wpis na Twittera?

[…] pisałem, że ChRL raczej się powstrzyma do inauguracji z poważnym przetestowaniem Trumpa (no chyba, że ten zrobi coś naprawdę ostrego), ale nie […]
PolubieniePolubienie