Xinhua donosi, iż w Pekinie podjęto decyzję o rozszerzeniu pilotażowego programu antykorupcyjnego na resztę kraju. W rzeczywistości mamy do czynienia z poważną zmianą całego systemu polegającą na konsolidacji całej struktury, co oznacza także większą władzę dla centrum i Xi Jinping.
Jeżeli zostanie ona na poważnie przeprowadzona.
Dotychczas walka z korupcją (i wszelkimi innymi występkami) w szeregach kadr partyjnych należała do systemu komisji ds. dyscypliny partyjnej z Centralną Komisją ds. Inspekcji i Dyscypliny KPCh (中国共产党中央纪律检查委员会) na czele.
W rzeczywistości poszczególne poziomy systemu zachowały dużą samodzielność, a przede wszystkim działają jedynie na swoim poziomie – komisja szczebla powiatowego kontroluje powiat i jest powoływana przez powiatowe struktury partii. Podjęcie śledztwa przez komisję danego szczebla wymaga także uzyskania zgody przełożonego podejrzanej osoby (sekretarza partii odpowiedniego szczebla). Sekretarz nie tylko chroni swoich ludzi i z chęcią pogrąża realnych czy urojonych przeciwników, ale też musiałby wyrazić zgodę na śledztwo przeciwko sobie.
Tylko w nadzwyczajnych okolicznościach, na rozkaz KC, dochodzi do śledztw przez organ wyższego rzędu w strukturach podległych.
Krótko mówiąc cały system jest postawiony na głowie, ponieważ zakłada, że poszczególne struktury KPCh będą kontrolowały się same. Równocześnie jednak gwarantował do tej pory dużą decentralizację ChRL.
Teraz przy zgromadzeniach przedstawicieli ludowych poszczególnych stopni (miejski, powiatowy i prowincjonalny) powstaną komisje nadzorujące „osoby sprawujące władzę publiczną”. Z tego, co pisze Xinhua, to nowe organy przejmą rolę wyrażania zgody na podjęcie śledztwa. Osobiście wątpię by wiele to zmieniło, skoro poszczególne zgromadzenia przedstawicieli ludowych są i tak pod przemożnym wpływem lokalnych struktur KPCh.
Co prawda, mówi się, że Narodowa Komisja Nadzorująca przy OZPL będzie współdziałać z Centralną Komisją Inspekcji i Dyscypliny KPCh, ale jeżeli nie zostanie wprowadzona zasada, że komisja wyższego rzędu kontroluje organy niższego szczebla (np. komisja prowincjonalna kontroluje władze powiatowe), a centralna komisja w Pekinie nie uzyska możliwości realnego nadzorowania działania lokalnych organów, to wszystko nie przełoży się zmiany w terenie.
Z drugiej strony ChRL i KPCh mogą funkcjonować tylko dzięki daleko posuniętej decentralizacji. Paradoksalnie, ogromna władza miejscowych struktur często, mimo formalnego przytakiwania Pekinowi, jest niezależna i filtruje polecenia napływające z centrum zarówno poprzez swój interes, ale też lokalne realia. Jeżeli to zniknie, to napięcia wewnętrzne gwałtownie wzrosną. Dlatego cała operacja może być bardziej przedstawieniem PR po XIX Kongresie KPCh niż realną zmianą.
Zobaczymy.
zawielkimmurem.net 