Dzisiaj wracamy do Lu Lun, znanego głównie z utworów stworzonych w tzw. gatunku granicznej twierdzy (边塞诗). To sentymentalne po(u)twory poświęcone żołnierzom walczącym z barbarzyńcami na pograniczach imperium. Niektóre wiersze z tego gatunku są naprawdę ciekawe, ale większość… no cóż, nie jest. Dzisiaj jednak coś z innej półki.
李端公
故關衰草遍, 離別正堪悲。
路出寒雲外, 人歸暮雪時。
少孤為客早, 多難識君遲。
掩淚空相向, 風塵何處期?
Szlachetny Li Duan1
Przed domem w żałobie cała zieleń,
rozstanie źródłem smutnego nastroju.
Droga prowadzi w dal przez zimne chmury,
ludzie wyruszają wieczorem mimo śniegu.
Osierocony dzieckiem w świat poszedłeś wcześnie,
wielu kłopotów doznałeś ze strony zmarłego władcy.
Pokrywają nas łzy na próżno zwróconych ku sobie,
dokąd wiatr niesie stąd pył trudnego czasu?2
—
1 公 po nazwisku oznacza szlachetnego, honorowego i było zwrotem grzecznościowym, kiedy mówi się o kimś. Zazwyczaj jednak oznacza tyle, o pożegnać szlachetnego X. Tutaj zdecydowałem się na dosłowne tłumaczenie, ponieważ używam zwrotu pożegnanie przy formie 送友人, tytuł tego wiersza mógłby równie dobrze brzmieć: 送李端. Zrozumiem jednak, jeżeli ktoś uzna to za nieortodoksyjne.
2 Genialny, ale trudny wers do przetłumaczenia, więc musiałem zrezygnować z jak największej ścisłości. 風塵 dosłownie wiatr niosący pył, kurzawa jest też synonimem trudnych czasów, pełnych niepokojów i chaosu.