W zeszłą środę administracja federalna wydała nowe zasady, których celem jest ograniczenie podróży do Stanów Zjednoczonych członków Komunistycznej Partii Chin oraz ich rodzin. Nie trudno zgadnąć, że dodatkowo zwiększy to napięcia między Waszyngtonem i Pekinem. Wcześniej członkowie KPCh mieli prawo do dziesięcioletnich wiz biznesowych, dających prawo do wielokrotnego wjazdu i pobytu do sześciu miesięcy.
Nowe regulacje weszły w życie w momencie ogłoszenia i ograniczają maksymalny czas pobytu w Stanach Zjednoczonych członków KPCh i ich rodzin do miesiąca. Zgodnie z amerykańskimi przepisami emigracyjnymi oznacza, to że muszą oni przekroczyć granicę w ciągu miesiąca od wydania wizy a data, do której muszą opuścić amerykańską jurysdykcję będzie zdeterminowana przez oficerów emigracyjnych. Oczywiście, wiza nie gwarantuje wjazdu do Stanów Zjednoczonych, a jedynie jest zezwoleniem w sumie rzeczy na podróż do amerykańskiej granicy. Na pocieszenie partyjnym elitom pozostał fakt, że nadal będzie możliwość wydawania wiz wielokrotnego wjazdu, ale urzędnicy Departamentu Stanu w prywatnych rozmowach przyznają, że te będą raczej wyjątkiem niż regułą. Jednak nowe regulacje nie ograniczają możliwości ubiegania się o inne rodzaje wiz przez członków KPCh, jak wizy studenckie, ale też emigracyjne. To ostatnie jest ważne dla potencjalnych uciekinierów i partyjnych dysydentów.
Administracja od dawna wysyłała sygnały, że planuje ograniczenie członkom KCPh i ich rodzinom możliwości podróżowania do Stanów Zjednoczonych. Widać, że obecne rozwiązanie jest kompromisem między wielkim planem kompletnego zakazu a praktycznym podejściem, mówiącym, że nie da się z dnia na dzień odciąć najbardziej aktywnej, także gospodarczo, grupy Chińczyków bez uszczerbku dla amerykańskiej gospodarki. nowe regulacje dotkną w sumie 92 miliony członków KPCh, plus ok. 200 milionów członków i ich rodzin.
Za Wielkim Murem: Chiny i Azja 