Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC) wydała w zeszłym tygodniu ostateczną wersję dwóch zarządzeń, które wpłyną na sektor cyfrowy w ChRL, a pośrednio i na świecie. Pierwsze dotyczy chińskich firm z sektora nowych technologii, które chcą wejść na zagraniczne giełdy – co ciekawe po raz pierwszy giełda w Hong Kongu nie została zaliczona do „zagranicznych”. Drugie rozporządzenie dotyczy zasad tworzenia i użytkowania algorytmów jako takich.
Pierwsza decyzja wpisuję się w logikę Ustawy o cyberbezpieczeństwie z 2016 roku i ma zapewnić kontrolę państwa (czytaj: KPCh) nad spółkami technologicznymi. Mimo wszystko większość regulacji dotyczy ochrony użytkowników i pracowników przed drapieżnym praktykami korporacji. Oczywiście, partia gwarantuje sobie w Ustawie o bezpieczeństwie narodowym stały i nieograniczony dostęp do baz danych, więc nie chodzi tu o ochronę prywatności, ale zapewnienie monopolu KPCh i jej służb bezpieczeństwa. Dlatego teraz (od 15 lutego br.) każda firma posiadająca dane od ponad miliona użytkowników musi być poddana audytowi bezpieczeństwa przed aplikowanie o debiut giełdowy (IPO) za granicą. Jeśli w trakcie kontroli zostanie wykryte, że firma działa w sferze szeroko rozumianego1 interesu bezpieczeństwa narodowego, to nie będzie mogła być notowana za granicą.
1 marca br. wchodzi w życie drugie rozporządzenie dotyczące algorytmów i między innymi zabraniają rozpowszechniania „szkodliwych” informacji politycznych (art. 6); zapewniają sprawne działanie cenzury (art. 10); oraz nadają priorytet oficjalnej narracji i wartościom „głównego nurtu” (art. 11). Są też jednak przepisy chroniące użytkowników przed korporacjami (ale nie przed partią). Algorytmy mają zezwalać użytkownikom na usuwanie danych osobowych a przynajmniej tak można interpretować art. 17. Klienci mają też być „w widoczny sposób” informowani, jak działają algorytmy rekomendujące i jaki mają wpływ na „prawa i interesy” użytkowników (art. 16) oraz chronić interesy nieletnich (art. 18) i osób starszych (art. 19). Co ciekawe, firmy mają zapewnić opcję wyłączenia personalizacji i rezygnacji z automatycznych rekomendacji (art. 17).
Trzeba przyznać, że na papierze to wszystko wygląda dobrze i może znaleźć poklask wśród rzeczników prywatności na Zachodzie. Co będzie niestety wynikać z ich niewiedzy na temat realiów państwa leninowskiego pierwszej połowy XXI wieku.
—
1 W rzeczywistości nawet informacje księgowe pochodzące od firm, które nie przechowują danych o chińskich użytkownikach, podlegają ograniczeniom. Również dokumenty finansowe formalnie „prywatnych” firm są klasyfikowane jako „tajemnice państwowe”, co uniemożliwia chińskim korporacją udostępnianie ich zagranicznym organom nadzoru finansowego. W efekcie prowadzi to na przykład w Stanach Zjednoczenia do procesu wykluczenia chińskich spółek Wall Street, ponieważ nie poddają się one niezależnemu audytowi.
[…] jakiegoś czasu piszę, że rośnie liczba regulacji dotykających firmy technologiczne działające w ChRL. Tym razem […]
PolubieniePolubienie
[…] określających, w jaki sposób platformy internetowe mogą korzystać z algorytmów – pisałem o sprawie, kiedy krystalizowała się ostateczna wersja, która weszła w życie w tym […]
PolubieniePolubienie