Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) powiedział we wtorek, że chińska polityka „zero COVID” jest nie do utrzymania, biorąc pod uwagę to, co obecnie wiadomo na temat koronawirusa. „Nie sądzimy, aby była ona możliwa do utrzymania, biorąc pod uwagę zachowanie wirusa i to, co przewidujemy w przyszłości”, powiedział i dodała, że „omówiliśmy tę kwestię z chińskimi ekspertami. Wskazaliśmy, że takie podejście nie będzie trwałe… Myślę, że zmiana byłaby bardzo ważna”.
W ramach polityki „zero COVID” władze zamykają duże obszary zamieszkane przez ludność, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa w odpowiedzi na każde ognisko koronawirusa, nawet jeśli tylko niewielka liczba osób uzyska wynik pozytywny. W Szanghaju zastosowano szczególnie surowe środki, a mieszkańcy mogą opuszczać swoje domy tylko z wyjątkowych powodów, takich jak nagły przypadek medyczny. Wielu z nich nie może nawet wychodzić przed drzwi, aby spotkać się z sąsiadami. Szanghaj, gdzie zaczepiono ponad 90% populacji, potwierdza też, jak nieskuteczne są chińskie szczepionki.
Komentarz Ghebreyesus pojawił się po piątkowym posiedzeniu Stałego Komitetu Biura Politycznego KC KPCh, kiedy przywódcy ChRL powtórzyli swoje postanowienie walki z wirusem za pomocą surowych środków i zagrozili działaniami przeciwko krytykom w kraju, nawet w sytuacji, gdy surowe i długotrwałe lockdowny dewastują gospodarkę i wydają się nie mieć sensu w świetle tego, co wiemy o koronawirusie. Utrzymujące się ogniska epidemii pokazują, jak trudno jest powstrzymać rozprzestrzenianie się wysoce zakaźnego wariantu Omikron. Nawet jeżeli to się uda, to wirus wróci szybko zaraz po zluzowaniu obostrzeń, ponieważ występuje już na stałe w środowisku, także wśród dzikich zwierząt.
System immunologiczny człowieka, zarówno na poziomie jednostkowym, jak i zbiorowym, cały czas ewoluuje. Jest to proces okupiony ogromnymi kosztami ludzkimi i gospodarczymi, ale właściwie od kwietnia lub maja 2020 roku, jak okazało się, że nie da się odizolować SARS-CoV-2, to właściwie nie było wyboru. COVID-19 zaczął ewoluować w kierunku choroby endemicznej. Ograniczenia miały spowolnić proces, aby dać czas na produkcje szczepionek oraz spłaszczyć falę zachorowań, aby pozwolić służbom medycznym uratować, jak najwięcej chorych. Problem ChRL polega na tym, że władze nie potrafiły odejść w odpowiednim czasie od polityki „zero COVID” i teraz populacja Chin jest w sytuacji, w jakiej byli mieszkańcy Ameryk przez Kolumbem nie mający wcześniej nigdy kontaktu z ospą wietrzną. Nie mają odporności zbiorowej na chorobę, od której dzieli ich tylko jeden kontakt. ChRL z powodu doktrynerstwa i krótkowzroczności rządzącej ekipy znalazła się w pułapce. Kontynuowanie „zero COVID” wiąże się z coraz większymi kosztami ekonomicznymi i politycznymi, a odejście od niej będzie katastrofą zdrowotną i poważnym ciosem wizerunkowym dla Xi Jinping. Niestety, wszystko wskazuje, że katastrofa zdrowotna jest nie do uniknięcia. ChRL nie jest wstanie pozostać w samoizolacji na zawsze, a wszystko wskazuje na dzień dzisiejszy, że im dłużej ona trwa, to podatność na wciąż ewoluującego koronawirusa populacji ChRL będzie tylko rosła i kiedy bariery zawiodą to koszty ludzkie będą jeszcze większe.
Stając przed takim wyborem, partia zawsze wybierze… dobro własne, a teraz najważniejszy jest wizerunek przywódcy. Dlatego nie ma co liczyć na zmianę polityki epidemiologicznej przed XX Zjazdem KPCh na jesieni br. Xi Jinping walczy nie tylko o trzecią kadencje, ale też o utrzymanie wpływów w aparacie partyjno-państwowym i „zero COVID” jest już raczej kampanią polityczną, mającą wyeliminować nielojalne jednostki w systemie oraz utrzymać ludność pod kontrolą we wrażliwym politycznie okresie. Dlatego nic dziwnego, że oficjalne konto WHO na WeChat zostało ocenzurowane, a ministerstwo spraw zagranicznych w Pekinie wezwało Ghebreyesusa do unikania „nieodpowiedzialnych” uwag. I pomyśleć, że Ghebreyesusa był – całkiem słusznie – oskarżany na początku pandemii o zbyt duże sprzyjanie Pekinowi. Rządzący ChRL potrafią jednak zrazić do siebie nawet bliskich im ludzi.
[…] na podstawach naukowych. Jednak „sukcesy” rosyjskiej armii na Ukrainie, jak i „sukcesy” polityki „zero COVID” szybko obnażyły słabość autorytarnych rządów. KPCh […]
PolubieniePolubienie