Reuters opublikował raport, z którego wynika, że co najmniej cztery supertankowce (VLCC) należące do Chińskich podmiotów transportują rosyjską ropę Urals do Chin. ChRL, największy na świecie importer ropy, zwiększa zakupy rosyjskiej ropy. W sytuacji, kiedy limit cen ropy przyjęty przez G7 ograniczył możliwości korzystania z zachodnich usług ładunkowych i ubezpieczeń,1 Moskwa musi szukać innych możliwości transportowych, więc użycie chińskich statków do przewożenia rosyjskiej ropy do Chin jest logicznym krokiem.
To co jest interesujące w raporcie Reutersa to jednak informacja, że piąty supertankowiec, wozi rosyjską ropę do Indii, które kontynuują zakupy rosyjskiej ropy sprzedawanej z rabatem. Oczywiście, jak podkreślają Chińczycy, przy obecnych cenach ropy Urals znacznie poniżej limitu cenowego wyznaczonego przez G7, przewożenie rosyjskiej ropy nie naraża chińskie firmy na zachodnie sankcje. Jest to jednak wymierne wsparcie dla rosyjskiej gospodarki ze strony Pekinu, który musiał przekierować co najmniej pięć supertankowców – z floty 42 – z obsługi importu ropy z Iranu czy Arabii Saudyjskiej. Jest to bolesne zwłaszcza dla Teheranu, który ma małą flotę przestarzałych jednostek i do tej pory wykorzystywał je głownie do „podwożenia” cargo chińskim statkom, do których ropa była przepompowywana na pełnym morzu w ramach mechanizmu omijania sankcji.
Rosjanie próbują zdobyć nowe rynki i oferują duże rabaty, ale te wraz z dłuższymi podróżami i rekordowo wysokimi stawkami frachtowymi zjadają Moskwie zyski. Teraz wykorzystanie chińskich supertankowców na trasach azjatyckich może obniżyć koszty transportu i dać większy zysk.
—
1 Wprowadzony w grudniu limit cenowy G7 pozwala krajom spoza Unii Europejskiej na import morski rosyjskiej ropy, ale zabrania firmom żeglugowym, ubezpieczeniowym i reasekuracyjnym obsługi ładunków rosyjskiej ropy, chyba że zostaną sprzedane za cenę poniżej limitu 60 dolarów.