Zgaduje, wielu czeka na „chiński plan pokojowy.” Ja też czekam, ale tylko po to aby przekłuć ten balonik nadmuchany przez media, zwłaszcza te na Zachodzie Europy. Moim zdaniem nie będzie to ani realny plan, ani tym bardziej szczera próba mediacji.
Sądzę, że dokument będzie długi i ogólnikowy, będzie odwoływał się do chińskich koncepcji niepodzielnego bezpieczeństwa i Inicjatywy Globalnego Bezpieczeństwa, która w istocie ma oddać władzę nad poszczególnymi regionami świata najsilniejszym państwom. Z konkretów będzie wzywał – może nie wprost, ale przynajmniej par implication – do bezwarunkowego zawieszenia broni, czyli de facto do zamrożenia konfliktu, co ma pozwolić Rosji na konsolidację zdobyczy terytorialnych i odbudowę sił przed nowym atakiem.
Może się mylę, zobaczymy wkrótce. Plotki mówią, że Xi Jinping ma coś przedstawić w piątek na rocznicę wybuchu wojny.