
Oryginalnie tatuaże były w większości o tematyce religijnej (buddyjskiej lub taoistycznej), co zawsze można było wytłumaczyć głębokim zaangażowaniem religijnym, a nie przynależnością do gangu. Swoją rolę odegrała także przesądność wielu gangsterów i częste korzystanie z religijnej symboliki do kodowania informacji.
W Chinach przestępczość zawsze była sprawą polityczną. W systemie, gdzie każde odstępstwo od narzuconej przez państwo normy jest nie tylko występkiem, ale jest uznawane za bunt i rebelię przeciwko odwiecznemu porządkowi, zwykła kradzież staje się aktem rewolucyjnym. W efekcie granica między bandytami a buntownikami się zaciera i wielu z nich płynnie przechodzi z jedenej do drugiej kategorii. Dotyczy to najważniejszych buntowników w historii Chin. Jedni bandyci stawali się rebeliantami, kiedy ich bandy się rozrastały i byli odpowiedzialnymi za coraz większą armię podwładnych i ich rodzin. Z kolei wielu buntowników skończyło jako zwykli bandyci, kiedy nie udało im się zdobyć powszechnego poparcia.
No cóż, działalność rewolucyjna wymaga środków, a ich nielegalne pozyskiwanie (osławione „eksy”) także szybko zbliża buntowników do świata przestępczego. Kiedy cel polityczny oddala się w czasie, życie „tu i teraz” zmusza wielu do zajęcia się karierą kryminalną. Także Przewodniczący Mao miał za sobą epizod zwykłej bandyterki. Podobno na Wielki Marsz wkupił się złotem z wcześniejszych rabunków – towarzysze inaczej planowali pozostawić go, aby dzielnie zginął jako symbol oporu.
Nic dziwnego, że w tej sytuacji kryminaliści wytworzyli swój własny język i system znaków. W przeciwieństwie do wielu innych krajów nie służył on tylko jako typowy slang do wyróżnienia się od zwykłych ludzi, ale raczej ukryciu się wśród tłumu.
Stowarzyszenie Nieba i Ziemi (天地会, Tiāndìhuì) zostało powołane w latach sześćdziesiątych XVIII wieku w celu obalenia panowania mandżurskiego i przywrócenia rządów Dynastii Ming. Z czasem, jego część przekształciła się w organizację przestępczą znaną dzisiaj pod nazwą Triady (三合会 Sānhéhuì – Stowarzyszenie Trzech Harmonii), a inna jest dzisiaj jedną z legalnych partii w ChRL współrządzącą z KPCh (SIC!). Członkowie organizacji mogli się rozpoznać dzięki hasłom, które dla niewtajemniczonych brzmiały jak gadanie pijaka w barze.
地振高冈,一派溪山千古秀。
Wysoko z wiatrem, gdzie góry swój wiek (wielkość) okazują.
Wtajemniczony odpowie:
原来兄台也是天地会的朋友,失敬失敬!
Okazuje się, że jesteś przyjacielem ze Stowarzyszenia Nieba i Ziemi, wybacz mój brak szacunku!
Dzisiejsi przestępcy są mniej subtelni i ich jeżyk jest w mniejszym stopniu przepełniony ezoteryką. Jak w wielu innych krajach nadają „trefnym” rzeczą swoje nazwy.
Heroina to „mąka” 白面儿 (báimiànr) a czasami „liście herbaty” 茶叶 (cháyè).
Broń to „polano” 家伙 (jiāhuo). Pistolet u nas nazywany „klamką” to „rozpylacz” 喷子 (pēnzi).
Policjant u nas powszechnie nazywany „psem” to „pas” (条子 tiáozi), co ma się wywodzić z Madżonga. Jest to jedna z kości w tej grze. Szulernie były i są celem częstych nalotów policji. Gracze mają się ostrzegać nawzajem przywołując jeden z elementów gry.
Więcej o chińskiej grypserze na „Speaking Chinese like a gangster”.
[…] Pretekstem dla partii są treści propagowane przez chińskich raperów – chiński hip-hop, podobnie jak amerykański pierwowzór odwołuje się do kultury i języka półświatka. […]
PolubieniePolubienie
[…] pewno cechą charakterystyczną shehuiren jest ironia i przerysowanie. Biorąc za punkt wyjścia estetykę świata gangsterów, tworzą pastisz zamieniając więzienne tatuaże na naklejki, a roleksy na plastikowe zegarki ze […]
PolubieniePolubienie