41+s80+r7FL._SX327_BO1,204,203,200_

Autor: Daniel A. Bell
Tytuł: The China Model: Political Meritocracy and the Limits of Democracy
Wydawca: Princeton University Press (2015)

W 2012 roku Bell poruszył środowisko chinoznawców, ale też i politologów tezą, iż ChRL odniosła sukces tworząc alternatywny model systemu politycznego dla zachodniej liberalnej demokracji:

“I disagree with the view that there’s only one morally legitimate way of selecting leaders: one person, one vote”. [Nie zgadzam się z poglądem, iż jest tylko jeden moralnie uzasadniony sposób wyboru przywódców: jedna osoba, jeden głos.]

Teraz ukazała się jego książka, w której rozwija swoją argumentację.

Łatwo byłoby zbyć Bella stwierdzając, że „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Bell, wykładowca filozofii na Uniwersytecie Tsinghua może chcieć się przypodobać rządzącym ChRL. Taki argument ad personam jest jednak nieuczciwy. Zwłaszcza, że dyskusję z tezą Bella można podjąć na płaszczyźnie politologicznej i historycznej.

Oś rozumowania Bella łączy kwestię moralną i efektywności politycznej. Upraszczając, „dobre rządy” to skuteczne rządy, które zapewniają dobrobyt jak największej liczbie ludzi. Niekonieczne jest wiązanie moralności władzy tylko z równością jednostek lub równą szansą wszystkich członków ludu politycznego do egzekwowania władztwa przez bezpośrednie wybory przywódców. Alternatywą, i to tworzoną przez ChRL, jest według Bella merytokratyczna kooptacja elit tak głęboko zakorzeniona w historii Chin i tradycji konfucjańskiej.

Merytokracja ma nie tylko pozwolić na wybór najlepszych przywódców, ale też ma eliminować z polityki element populistyczny. Bell przy tym jasno wskazuje, iż ChRL wciąż buduje i jest daleka od ideału. Problemem jest brak swobody wypowiedzi, transparentności, czy zbyt brutalne represje. Lecz jego zdaniem już udało się ChRL stworzenie konkurencyjnego modelu politycznego dla zachodniej liberalnej demokracji.

Pokazałem już kiedyś, że merytokracja jest podobnym złudzeniem w politologii, jak teoria skapywania w ekonomii. Może być co najwyżej stadium w rozwoju oligarchii lub nowej arystokracji. Cała historia Chin jest właściwie wciąż powtarzanym i ciągle kończącym się niepowodzeniem eksperymentem z merytokracją. Zawsze, bez wyjątku kooptacja elit kończy się jakąś formą arystokracji. Kariery większości dzisiejszych przywódców, z Xi Jinping na czele, wskazują, że ChRL już wstąpiła na tą tradycyjną ścieżkę. Nie widzę powodów, dla których miałoby się to zakończyć inaczej niż w przeszłości.

Merytokracja nie jest też wolna od populizmu. Władza nadal musi się „przymilać” niskim instynktom ludu. Wręcz poszukuje w tym legitymizacji. Największym jednak populistycznym oszustwem jest sama idea merytokracji i fałszywa iluzja, że każdy może zostać „mandarynem” tylko dzięki swoim zdolnościom. W praktyce mandaryni stają się „klasą dla siebie” i blokują pionową mobilność społeczną.

Opublikował/a Michał Bogusz

2 Comments

  1. […] wciąż bardzo popularna opinia wśród niektórych „myślicieli” na Zachodzie, ale widać odwrót od tego myślenia i „zazdrości” o autorytarne rządy. Tekst w […]

    Polubienie

    Odpowiedz

  2. […] straszakiem służącym by ograniczać demokrację, prawa i wolności człowieka. Wszystko w myśl: patrzcie jak Chiny sobie radzą bez przeszkód w postaci demokracji i praw człowieka. Jest to nuta na której gra Trump i wielu prawicowców w […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.