Według doniesień Reutersa w ostatnich miesiącach Wietnam potajemnie rozmieścił w swoich bazach na wyspach Spratly na Morzu Południowochińskim system EXTRA – izraelskie rekiety typu ziemia-ziemia.
System EXTRA to jedna z najnowocześniejszych tego typu broni. Nie wszedł jeszcze nawet na wyposażenie Izraelskich Sił Samoobrony. Ogromną zetlą EXTRA jest kompaktowy i modułowy charakter oraz mobilność i precyzyjność. Wyrzutnie można łączyć w układy liczące od dwóch do szesnastu i bez problemu umieścić na dowolnym pojeździe lub nawet naprędce przygotowanym stanowisku. Do tego są łatwe do ukrycia i nie wymagają dodatkowych instalacji naprowadzających poza małym, kompaktowym i przenośnym radarem. Każda z rakiet ma zdolność przenoszenia 150 kilogramowych ładunków na odległość 150 km trafiających w cel z precyzją 10 m.
EXTRA wyposażona w różne głowice bojowe – od wysokoenergetycznych materiałów wybuchowych po inteligentne bomby kasetonowe zdolne atakować wiele celów równocześnie – jest idealną bronią do niszczenia baz budowanych na malutkich wysepkach Morza Południowochińskiego. Pisałem już kiedyś, że kiedy z politycznego punktu widzenia rozbudowa baz ma sens, to z czysto militarnego są one łatwym celem dla nowoczesnych systemów ofensywnych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Hanoi skomentowało doniesienia agencji jedynie określając je jako „nieprecyzyjne”.
Powszechnie wysłanie rakiet w region jest postrzegane jako element przygotowań Wietnamu do wojny asymetrycznej z ChRL. Jest to też odpowiedź na agresywne działania Pekinu, który zwiększa możliwości ofensywne w regionie. Do tej pory Hanoi unikała podejmowania kroków tak jednoznacznie skierowanych przeciwko Pekinowi. Lecz próby zbliżenia podejmowane w zeszłym roku spełzły na niczym, głównie z powodu nieprzejednanej postawy Pekinu.
Rakiety – według doniesień – zaczęto rozmieszczać jeszcze przed ogłoszeniem wyroku PCA w sprawie Filipiny przeciwko ChRL. Widać, że także Hanoi obawiała się, że Pekin może zdecydować się na jakąś zbrojną akcję po ogłoszeniu niekorzystnego wyroku.
Na razie w odpowiedzi na doniesienia Reutersa pekińskie MSZ wydało w środę oświadczenie mówiące o „niezaprzeczalnej suwerenności Chin nad wyspami Spratly i otaczającymi je wodami” oraz o sprzeciwie Pekinu wobec „nielegalnych prac budowlanych oraz rozmieszczeniu instalacji wojskowych na zajmowanych nielegalnie przez pewne kraje wyspach i rafach Spratly.”
Pekin przejął kontrolę nad większością archipelagu Spratly w 1988 roku po krótkiej potyczce z Wietnamem, w której ten stracił 64 żołnierzy. Wietnam jednak zachował kontrolę nad zespołem około 21 wysepek i raf w zachodniej części archipelagu. Wygląda na to, że nie ma zamiaru godzić się na dalsze ustępstwa.
Ktoś w ogóle jeszcze pamięta (i interesuje się) tymi wszystkimi pułapkami, jakie były wykorzystywane w trakcie wojny w Wietnamie? Tymi o: http://merwinski.pl/pulapki-przeciwpiechotne-wietkongu/
PolubieniePolubienie
[…] kolejna operacja mająca na celu wzmocnienie zdolności obronnych Wietnamu w regionie. W sierpniu br. potajemnie […]
PolubieniePolubienie