Generał Bipin Rawat, szef indyjskiej armii powiedział wczoraj, że kraj powinien się przygotować na potencjalną wojnę na dwóch frontach z Pakistanem i ChRL równocześnie.

Zbliżenie między Pekinem i Islamabadem jest od dawna faktem. ChRL nawet zastąpiła Stany Zjednoczone w roli głównego partnera Pakistanu. Nie ma też praktycznie szans na pokojowe rozwiązanie sporów terytorialnych miedzy Pakistanem i Indiami. W tym samym czasie ChRL prowadzi coraz bardziej „asertywną” politykę dobrosąsiedztwa. Co prawda napięcie w regionie Doklam, mimo buńczucznych zapowiedzi rządowych mediów w ChRL, zostało tymczasowo rozwiązane, ale impas nadal trwa.

Również kwestią czasu jest pojawienie się kolejnych spornych kwestii między dwoma rywalizującymi potęgami.

Co znamienne, genrał Rawat mówił o przygotowaniach do wojny symultanicznej w czasie konferencji prasowej w Centrum Studiów nad Wojną Lądową, think-tank w New Delhi.

Indie prowadziły już trzy wojny z Pakistanem (dwie o Kaszmir, trzecią o niepodległość Bangladeszu – wtedy Pakistan Wschodni) i jeden konflikt graniczny z ChRL w 1962 roku – nawet największe utarczki graniczne z 1967, 1975 i 1987 trudno zaklasyfikować jako wojny. Widać, że wszystkie zaangażowane strony nie ustępują i nie obawiają się konfliktu zbrojnego jako takiego. Niestety fakt, że wszystkie trzy dysponują obecnie bronią jądrową, delikatnie mówiąc komplikuje sytuację.

W tym kontekście zastanawiające jest zdanie generała Rawata, który powiedział:

“Nuclear weapons are weapons of deterrence. Yes, they are. But to say that they can deter war or they will not allow nations to go to war, in our context that may also not be true(…).”

[Broń nuklearna jest bronią odstraszania. Tak, jest. Jednak powiedzieć, że może ona powstrzymać wojnę lub uniemożliwić narodom pójście na wojnę, w naszym kontekście może nie być prawdą (…).]

Wystąpienie Rawata miało miejsce dzień po rozmowach premiera Narendry Modiego z Xi Jinping w czasie szczytu BRICS w Xiamen. Obydwaj przywódcy ustalili na nim podejście do wzajemnych relacji w duchu „patrzenia w przyszłość”. Wygląda na to, że New Delhi postanowiło pokazać Pekinowi, że „patrzenie w przyszłość” nie musi oznaczać zapominania przeszłości.

Opublikował/a Michał Bogusz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.