Autorzy: Marlena Achinger i Antoni Radziwiłł
Tytuł: Słownik HSK. Poziom 1-6
Wydawnictwo: Bohan 2017
Obiecałem stałej czytelniczce, że sprawdzę kiedyś „Słownik HSK” wydawnictwa Bohan, a finanse ostatnio pozwoliły poszaleć z zakupem książek, wśród których znalazł się Słownik HSK, więc w końcu mogę się zając tematem.
Słownik jest oparty na listach wyrażeń wymaganych do zdania egzaminu HSK i cała struktura słownika jest podporządkowana temu celowi. Każdy poziom HSK ma osobny dział w słowniku, co pozwala osobom zdającym odpowiedni poziom, ogarnąć właściwą partię materiału.1
Listy można znaleźć w Internecie, ale są one tylko z tłumaczeniem na angielski, które bardzo często obejmuje jedynie pojedynczy aspekt danego wyrażenia. Za to w słowniku wydawnictwa Bohan mamy bardzo dobrze opisane kilka kontekstów użycia. A to, co uważam za naprawdę ważne, to fakt dodania do każdego terminu dwóch przykładów użycia w pełnych zdaniach.2
Słownik nie ma klucza i indeksu, ale wydaje się, że jest to podyktowane racją, iż ma raczej służyć do nauki słownictwa, a nie używania jako typowy słownik. W sumie, jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić, to właśnie fakt użycia w tytule słowa „słownik” – sam chyba bym zastosował termin „leksykon”.
Podsumowując. Jeżeli ktoś przygotowuje się do zdania HSK na którymkolwiek poziomie, to jest to książka, która bardzo, ale to bardzo, ułatwi naukę.
—
1 Oczywiście poziomy HSK się kumulują, więc na przykład zdający poziom 3 musi znać słownictwo od poziomu 1 do 3.
2 Osobiście radzę uczyć się nie pojedynczych „słówek”, ale całych zdań. Nie tylko tak łatwiej zapamiętać kontekst, ale rejestruje się też całe zwroty, które później łatwo w praktyce użyć.
