Wizyta rodziny Kimów2 w Pekinie została dzisiaj oficjalnie potwierdzona przez władze ChRL, już po opuszczeniu granic przez pancerny pociąg z Korei Północnej.
Wizyta – jak i nadana jej przez stronę chińską oprawa, mimo że podróż miała charakter nieoficjalny – zadaje kłam naiwnym opiniom wielu obserwatorów, którzy uwierzyli w jakieś poważne rozejście się Pekinu i Pjongjangu.
Nie będę się ponownie rozwodził na temat relacji między ChRL i KRLD, ale z chęcią odeślę czytelników do serii wpisów z zeszłego roku:
Po Pekinie teraz młody Kim testuje Trumpa? (luty ’17)
Morze Południowochińskie i rakiety Kima (lipiec ’17)
Gra pozorów – rakiety Kima i broń dla Tajwanu (lipiec ’17)
Pekin odmawia zakręcenia Kimow kurka z ropą naftową (wrzesień ’17)
—
1 Kim Dzoang Unowi towarzyszyła żona, Ri Sol-ju.