ChRL wprowadzi zakaz sprzedaży samochodów spalinowych?

Przecieki do mediów wskazują, że władze w Pekinie planuje wyznaczenie daty, do której będzie możliwa produkcja i sprzedaż samochodów spalinowych. Mówi się o roku 2040*, czyli dosyć długiej perspektywie, ale samo wyznaczenie konkretnej daty zmieni dynamikę i kierunek rozwoju przemysłu motoryzacyjnego nie tylko w ChRL, ale też na świecie.

Są trzy podstawowe powody do podjęcia takiej decyzji.

Pierwsza to względy środowiskowe. Eliminacja emisji zanieczyszczenia z pojazdów spalinowych nie rozwiąże oczywiście kwestii gazów cieplarnianych, ale powinna poprawić jakość powietrza w miastach. Wbrew pozorom jest też relatywnie łatwe do przeprowadzenia – koszty są w sumie przerzucane na konsumentów. Pozwoli to też Pekinowi na wypełnienie zobowiązań wynikających z Porozumienia Paryskiego w sprawie klimatu.

Druga to zmniejszenie zależności od importu ropy naftowej i związanych z tym wahnięć cen na światowych rynkach.**

Najważniejsza jest – moim zdaniem – jednak trzecia przesłanka. „Pchnięcie” przemysłu motoryzacyjnego na nowe tory pojazdów elektrycznych da nowy impuls rozwojowy gospodarce.

Masowa przesiadka na samochody elektryczne wiąże się nie tylko z potrzebą rozwoju nowych technologii, ale też  z koniecznością przebudowy infrastruktury oraz stworzenia nowych gałęzi usług – nawet poważne skrócenie czasu ładowania się samochodów elektrycznych będzie wymagało zmiany przyzwyczajeń kierowców, którzy na stacjach ładowania będą spędzać o wiele więcej czasu niż na stacjach benzynowych.

Mamy do czynienia obecnie z wyścigiem największych potęg przemysłowych świata w stworzeniu modelu rozwoju przemysłu pojazdów elektrycznych. Kto go wygra, zdominuje gospodarkę świata na co najmniej półwiecze, tak jak Amerykanie zdominowali gospodarkę świata dzięki Fordowi na początku XX wieku. ChRL bierze w tej rywalizacji udział już od kilku lat, a teraz jest gotowa do wyznaczenia sobie horyzontu czasowego, aby przyśpieszyć.

* Francja i Wielka Brytania już ogłosiły, że wprowadzą podobne regulacje w 2040 roku, dlatego podejrzewam, że ChRL wyznaczy swój „deadline” na wcześniejszą datę.

** W wielu krajach, w których lobby naftowe (tzw. „big oil”) odgrywa decydującą rolę polityczną, będzie to też oznaczało poważne przetasowania grup interesów. Tam też, jak w Stanach Zjednoczonych, jest największy opór polityczny przeciwko zmianie.