Znalazłem ciekawe badanie propagandy KPCh w Internecie: How the Chinese Government Fabricates Social Media Posts for Strategic Distraction, not Engaged Argument (Jak chiński rząd fabrykuje wpisy w mediach społecznościowych w celu strategicznego odwrócenia uwagi, a nie zaangażowania w argumentację).
Pisałem już o działaniu tzw. „Partii Pięciu Mao” (五毛党), czyli armii kilkudziesięciu tysięcy ludzi szerzących w Internecie propagandę KPCh w komentarzach w mediach społecznościowych. Praca Gary Kinga, Jennifer Pan i Margaret Roberts pokazuje jednak, że jest to działanie o wiele bardziej wyrafinowane niż się może z pozoru wydawać.
Badacze analizując E-maile, które wyciekły z Biura Propagandy Internetowej w Zhanggong (dystrykt Guangzhou), oszacowali, iż władze ChRL fabrykują średnio 488 milionów wpisów rocznie w mediach społecznościowych. Statystycznie rzecz biorąc jest to co 178 wpis. Niby niedużo, ALE…
Wpisy są dokonywane głownie przez pracowników rożnych urzędów w godzinach pracy, którzy otrzymują instrukcje z lokalnych komórek propagandy internetowej, jak ta w Zhanggong. Nie jest jasne, czy rzeczywiście są dodatkowo wynagradzani za wpisy przysłowiowymi „pięcioma mao” (0,50 RMB).
Ciekawsza jest jednak przyjęta metoda „pacyfikowania” nieprzychylnych partii dyskusji, czy szerzej mówiąc trendów w Sieci. Sukces polega nie na ilości wpisów (to niewiele ponad 0,5%), ale na socjotechnice. Przede wszystkim rządowi „internauci” nie dążą do przekonania interlokutorów, ale raczej do wygaszenia dyskusji lub skierowania jej na inne tory. Osiągają to wprowadzając uogólnienia i uderzając w patriotyczne tony, których przeciwnicy nie mogą zakwestionować.
„Wielu rewolucyjnych męczenników walczyło dziennie by stworzyć błogosławione życie, które mamy dzisiaj! Szanujcie tych bohaterów.”
„Szanujcie wszystkich ludzi, którzy wnieśli wielki wkład w powodzenie i sukces chińskiej cywilizacji! Bohaterowie ludu są nieśmiertelni.”
„Musimy wszyscy ciężej pracować, polegać na sobie na wzajem, wziąć inicjatywę by ruszyć do przodu.”
„Jeżeli każdy może wieść dobre życie, to chiński sen został zrealizowany!”
Ważny jest też czas publikacji. Widać, że urzędnicy są mobilizowani (odrywani od swojej pracy) w sytuacjach kryzysowych, kiedy należy przykryć jakieś wydarzenie niekorzystne dla władz. Zespół Kinga podaje przykład, że w czasie, kiedy wybuchły zamieszek w Turkiestanie Wschodnim w 2013 roku, partia rzuciła ogromne siły na front internetowy. Media społecznościowe zalały się komentarzami o sukcesach rozwoju gospodarczego, nowych projektach infrastrukturalnych, poprawie standardu życia, modernizacji armii, wzroście dumy narodowej itp.
Badacze jednak nie zatrzymali się na analizie przeszłych operacji Partii Pięciu Mao, ale pokusili się też o stworzenie algorytmu by odkryć za którymi komentarzami i internautami stoją władze. W celu sprawdzenia skuteczności swojego sposobu osobom podejrzewanym o pracę dla władz oraz grupie kontrolnej (o której dzięki wyciekowi z Zhanggong wiedzieli, że publikuje wpisy z nakazu) po prostu wysłali zapytanie:
„Widziałem twój komentarz, jest bardzo inspirujący. Chciałbym się zapytać, czy masz jakiś przewodnik dotyczący zarządzania opinią publiczną lub doświadczenie w komentowaniu online?”
O dziwo obydwie grupy miały podobny procent pozytywnych odpowiedzi w granicach 60% (SIC!).
Moim zdaniem za sukcesem Partii Pięciu Mao stoi jednak także cenzura internetowa, która eliminuje po prostu najtrudniejsze wpisy i blokuje wielu zapalonym komentatorom możliwość polemiki z rządowymi „internautami”. Na tak oczyszczonym polu ich zadanie jest znacznie ułatwione.
[…] Ludowego oskarżający Ho o poparcie dla niepodległości Tajwanu i Tybetu. Trolle z „partii pięciu mao” zalały Internet wpisami wrogimi Ho i francuskiej firmie. Odwołanie koncertu i kampanii […]
PolubieniePolubienie
[…] oczywiście wprowadziły blokadę informacyjną uruchamiając system kontroli w Internecie by usunąć wszelkie wiadomości i komentarze o nowym proteście w […]
PolubieniePolubienie
[…] (przede wszystkim w Internecie). Co do ChRL nie mam wątpliwości, że została do tego użyta machina propagandowa sterująca trendami w chińskiej sieci. Jak to jest w wypadku Indii? Nie […]
PolubieniePolubienie
[…] pochwał, choć te drugie szybko zostały usunięte przez cenzurę, a pierwsze wypromowane przez zastępy trolli pracujących dla partii komunistycznej. Repertuar tej grupy jest dosyć ograniczony, więc jak zwykle można się było dowiedzieć, że […]
PolubieniePolubienie