„This is China”

Wczoraj pisałem o pograniczu kultury masowej i polityki na Tajwanie. Dzisiaj kontynuacja, ale z drugiej strony Cieśniny Tajwańskiej.

W ramach ofensyw na froncie budowy softpower KPCh wypuściła wideo, które jest mieszaniną elementów tradycyjnej kultury z amerykańskim hip-hopem. Oczywiście wszystko po angielsku, żeby móc trafić do globalnego odbiorcy. Muszę przyznać, że to ciekawa i udana produkcja, chociaż treść jest przewidywalna do bólu, ale podana jednak tym razem w atrakcyjny sposób.

Produkcje propagandowe robią się coraz lepsze. Podałem już kiedyś przykład filmu rekrutacyjnego ALW – na tle tradycyjnej propagandy było to „coś nowego”, ale żadna rewelacja. Potem pojawił się o wiele lepszy teledysk ALW, gdzie pierwszy raz użyto stylistyki hiphopowej. Nowa produkcja pokazuje dalszy postęp w dziedzinie propagandy.

W czasach kultury obrazkowej jesteśmy coraz bardziej skazani na szybki i baaaaaardzo spłycony przekaz. Samo to w sobie nie jest problemem (chyba…?). Tragedia leży w tym, że większość ludzi nie uświadamia sobie tego spłycenia, a potem kończy się… na przykład brexitem.

PS. Nie chcę być źle zrozumianym. Brexit to wybór brytyjskiego społeczeństwa, do którego miało prawo. To co mnie w nim uwiera to fakt, że został dokonany na podstawie fałszywych przesłanek, co ważne, podawanych przez obydwie strony.