Jeszcze w 2013 roku pojawiły się porównania Xi Jinping do Kubusia Puchatka, a już w tym roku pisałem o ograniczeniach w tłumaczeniu i sprzedaży zachodnich książek dla dzieci. Teraz wygląda na to, że te dwie rzeczy mogą mieć coś wspólnego.
Do cenzurowanych słów w mediach społecznościowych w chińskim Internecie dołączył własnie Kubuś Puchatek, a właściwie jego chińskie imię: Mały Niedźwiadek Weini (小熊維尼 Xiǎoxióng wéiní). Z mediów społecznościowych znikają także hurtowo wszelkie zdjęcia, animacje czy filmiki z Kubusiem Puchatkiem.
Wszystko zaczęło się od popularności meme’a porównującego uścisk dłoni Xi Jinping i japońskiego premiera Shenzo Abe do uścisku między Kłapouchym a Kubusiem Puchatkiem.
Oczywiście, „czystka” skierowana przeciwko Kubusiowi oraz rodzinie i znajomym Królika wiąże się ze wrześniowym zjazdem KPCh, kiedy Xi Jinping prawdopodobnie przedłuży swoją władzę poza przyjęte od lat dwie kadencje.
Przypomina mi się stwierdzeni Guy Sormana, który w „Roku Koguta” napisał, że „partia boi się myszy”. Od siebie dodam, że król jest nagi, i jak Kubuś Puchatek chodzi bez spodni.
To jest prawda? Nie używam Weibo ale taka sytuacja ma miejsce to chyba chińscy nie doceniają chińskich internautów i ich kreatywności. Aż się trochę wierzyć nie chce. A ten obrazek z Xi i Kubusiem w autku fantastico!
PolubieniePolubienie
[…] może być złego a animacji dla dzieci? Chyba nic. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest to Kubuś Puchatek. Okazuje się, że najbardziej nawet niewinna historia jest pełna zasadzek, o czym przekonali się […]
PolubieniePolubienie