Według doniesień Bloomberga Pekin planuje zniesienie wszelkich ograniczeń w posiadanej liczbie dzieci. Jeszcze w 2016 roku zmieniono politykę „jednego dziecka” na „dwójkę dzieci” w rodzinie,1 a z końcem roku mają zniknąć wszelkie ograniczenia.
Obawiam się, ze jednak jest za późno.
W ChRL pojawiła się już nie tylko ogromna dysproporcja płci, ale też wcześniejsza liberalizacja nie przyniosła gwałtownego skoku w dzietności.
Po prostu, wraz z modernizacją zmienił się model rodziny i rodzicielstwa. Przewartościowaniu uległy aspiracje zawodowe i osobiste kobiet, ale też oczekiwania obydwu płci w odniesieniu do związku i miłości. Zmieniło się pojęcie szczęścia. Zmiana nastąpiła na dobre, czy na złe, ale nie da jej się odwrócić.
Problem w tym, że w ChRL „polityka jednego dziecka” gwałtownie przyśpieszyła proces demograficzny, który towarzyszy modernizacji, i w efekcie skumulowała jego negatywne skutki.
Kiedy w wielu krajach rozwiniętych i w skali globu mamy do czynienia z „wydłużaniem się” piramidy demograficznej, tak że bardziej przypomina ona obelisk, to w ChRL doszło do całkowitego odwrócenia piramidy demograficznej.
—
1 W rzeczywistości system od samego początku był bardziej złożony.
[…] w liczbie posiadanych dzieci. O zniesieniu limitu mówi się od dobrych kilku lat i choć przemawiają za tym poważne przesłanki merytoryczne, to KPCh się waha i prowadzi politykę małych […]
PolubieniePolubienie
[…] urodzeń przypadł na rok 2017, kiedy pozwolono na posiadanie dwójki dzieci, ale zgodnie z tym, co już wcześniej pisałem, nie przełożyło się to na trwały wzrost […]
PolubieniePolubienie
[…] katastrofy demograficznej i spowolnienia procesu starzenia się populacji przeprowadzono także reformę systemu planowania rodziny, ale jej rezultaty okazały się niewielkie. Co prawda, mówi się o likwidacji ograniczeń w […]
PolubieniePolubienie