Biały Dom zapowiedział nałożenie 25% taryf celnych na produkty importowane z ChRL warte ok. 50 miliardów USD. Co ciekawe, w oświadczeniu wskazano, iż celem są wysoko przetworzone dobra wysokich technologii związane z programem „Made in China 2025”.1 Dodatkowo zapowiedziano restrykcje inwestycyjne i zwiększenie kontroli eksportowych dotyczące możliwości zakupu „znaczących technologii przemysłowych” przez instytucje i osoby prywatne związane z ChRL .

Lista produktów objętych nowymi taryfami ma być upubliczniona 15 czerwca, a restrykcje inwestycyjne i eksportowe 30 czerwca. Nowe cła mają wejść w życie „w krótkim czasie” od ogłoszenia.

Administracja Trumpa przedstawia nową politykę, jako element wieloelementowego programu, mającego na celu „ochronę krajowych technologii oraz własności intelektualnych przed pewnymi dyskryminacyjnymi i uciążliwymi praktykami handlowymi Chin”.

Pekin natychmiast odpowiedział, że posunięcie Trumpa jest sprzeczne z konsensusem zawartym niedawno w Waszyngtonie, a ChRL „jest pewna siebie, zdolna i doświadczona w obronie korzyści ludu chińskiego i podstawowego interesu narodowego, bez względu na działania, jakie Stany Zjednoczone mogą podjąć”.

Agencja Xinhua w komentarzu powtarza przekaz: „Chiny nie chcą konfliktu, ale są na niego gotowe i się go nie boją”, którym KPCh karmi rodzimą opinię publiczną od samego początku sporu handlowego ze Stanami Zjednoczonymi.

Ostrzejszego języka używa „Global Times”, tabloid należący do KPCh, nazywając postawę Waszyngtonu „ułudą”, która „pozostawi go samego”.

„China Daily”, propagandowa tuba reżimu skierowana na zagranice, przyjmuje stonowaną pozycję cierpliwego nauczyciela i tłumaczy, że „twierdzenia o przymusowym transferze technologii do chińskich partnerów nie mają potwierdzenia w faktach i są tylko wymówką do prowadzenia protekcjonistycznej polityki”. Równocześnie jednak dodaje, że „transfery technologiczne z amerykańskich firm do chińskich partnerów są normalną praktyką biznesową” (SIC!).

Zastanawiam się, na ile działania Trumpa są próbą rzeczywistej ochrony amerykańskich technologii przed drapieżnymi działaniami Pekinu, a na ile to tylko podbijanie stawki w negocjacjach handlowych.

Jeżeli mamy do czynienia z tym pierwszym, to jest dawno oczekiwane posunięcie. Owszem, można dyskutować, czy skuteczne i jak wielkie będą jego negatywne konsekwencje. Nie można jednak odmówić, że jest to wreszcie jakieś konkretne działanie.

Lecz, jeśli jest to kolejna zagrywka negocjacyjna – a tak wydaje się odczytuje to Pekin, ponieważ nie podano konkretnej daty wejścia w życie restrykcji na eksport technologii – to wciąż grozi nam czarny scenariusz „szybkiego dealu”, który niczego nie rozwiąże, a daje tylko ChRL czas.


1 Jest to program Xi Jinping zyskania przewagi technologicznej przez ChRL do roku 2025 – będę musiał poświęcić temu osobny wpis w przyszłym tygodniu.

Opublikował/a Michał Bogusz

3 Comments

  1. […] z obietnicą z zeszłego tygodnia dzisiaj wpis poświęcony programowi ChRL zdobycia przewagi […]

    Polubienie

    Odpowiedz

  2. […] W piątek administracja Trumpa ogłosiła szczegółową listę produktów z ChRL, które zostaną objęte dodatkowym, 25% cłem, w związku z łamaniem przez Pekin praw autorskich. Jest to dawno zapowiedziany ruch, o którym już pisałem. […]

    Polubienie

    Odpowiedz

  3. […] to też wymiar polityczny. Pekin deklaruje w ten sposób, że nie ustąpi, jest gotowy do walki i nie opuści swojego przemysłu technologicznego. Jest on zresztą osią, wokół której kręcą się plany KPCh przebudowy chińskiej […]

    Polubienie

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.