ChRL w Panama Papers

„Na Zachód! Do Panamy!”

Z tzw. Panama pares wynika, iż co najmniej trzy klany partyjne, których przedstawiciele zasiadają w Stałym Komitecie Biura Politycznego KC KPCh są uwikłane w ukrywanie majątku w rajach podatkowych. Można też przypuszczać, że pozostałe użyły figurantów, których nie tak łatwo z nimi powiązać.

Nie rozumiem, jak to może być dla kogoś zaskoczeniem. Korupcja jest istotą każdej władzy, a im bardziej jest władza niekontrolowana, tym większa korupcja i zyski.

Według doniesień Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (International Consortium of Investigative Journalists) klan samego Xi Jinping – tego czempiona walki z korupcją – ukrywał pieniądze w sekretnych spółkach rejestrowanych w rajach podatkowych przez Mossack Fonseca, firmę prawniczą z Panamy. Nic dziwnego, że cenzorzy starają się usunąć z chińskiego Internetu wszelkie ślady informacji i dyskusji o Panama Papers.

Sprawa firm kiedyś posiadanych przez szwagra i siostrę Xi nie jest nowa. Teraz jednak wypłynęły informację o kolejnych, nieznanych wcześniej spółkach kontrolowanych w przeszłości przez tę parę.

Nowe są za to informacje dotyczące synowej Liu Yunshan (刘云山), szefa propagandy, która była przez jakiś czas dyrektorem i udziałowcem firmy zarejestrowanej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Podobnie było z zięciem wicepremiera Zhang Gaoli (张高丽).

To oczywiście tylko „czubek góry lodowej”. Śledząc jednak przeszłość i historię wielu spółek można jeszcze wykryć powiązania z poszczególnymi grupami rządzącymi ChRL. Po więcej informacji odsyłam do Guardiana, który opisuje całą pajęczynę.

Co ciekawe, wszystko są to zamknięte sprawy. Wygląda na to, że po skandalu z 2012 roku w związku z rodziną Xi inne klany zrobiły porządek w papierach i postawiły dodatkowy szereg figurantów izolujących je od bezpośrednich powiązań z brudną kasą. Ciekawe, że inni wielcy tego świata nie mogli postąpić podobnie. No cóż, w ChRL chyba łatwiej kontrolować podwładnych, wystarczy trzymać w garści ich rodziny.

Oczywiście, nie ma nic złego, w samym posiadaniu i prowadzeniu firmy za granicą, nawet w rajach podatkowych. Tysiące obywateli ChRL tak postępuje i zachowują się racjonalnie – na ich miejscu sam bym wywiózł i ukrył cały majątek. W tym tłumie kryją się jednak także figuranci pracujący dla największych klanów partyjnych. Teraz pewnie na szybko są powoływane kolejne firmy, które będę przejmować majątek od spółek ujawnionych w Panama Papers, co ukryje pieniądze jeszcze głębiej.

Zapytam jeszcze raz: czy kogoś to jeszcze dziwi?