CV17 – nowy lotniskowiec Marynarki ALW

Zdjęcie, które „wyciekło” do mediów społecznościowych, pokazuje, że CV17 ma już ukończony pokład startowy.

Pierwszy zbudowany w całości w kraju lotniskowiec Marynarki ALW prawdopodobnie nie wejdzie do służby przed 2020 rokiem. Postępy w budowie możemy jednak obserwować dzięki kontrolowanym przeciekom zdjęć ze stoczni.

Przecieki służą propagandzie związanej ze sporami terytorialnymi na morzach, jakie prowadzi ChRL.

Marynarka ALW ma już na wyposażeniu jeden lotniskowiec, Liaoning (CV16), ale jego kadłub i większość wyposażenia odkupiono od Ukrainy i jest to sowiecka konstrukcja z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Mimo wszystko uruchomienie go zajęło dekadę.

Zresztą początkowo planowano zamianę jednostki w pływające kasyno.

CV16 miał posłużyć do testów i zdobycia doświadczenia w operowaniu lotniskowcem. Wiedzę miano wykorzystać do opracowania własnej konstrukcji. Lecz z upublicznianych zdjęć, jak i obserwacji satelitarnej budowy, specjaliści wnioskują, że CV17 w dużym stopniu jest kopią CV16 i to mimo, że ten ostatni przysparza wiele problemów. Zwłaszcza system napędowy.

Także użycie wychylonej w górę rampy startowej pokazuje, że inżynierom Marynarki ALW nie udało się opracować systemu katapult hydraulicznych, jakie są stosowane przez zachodnie lotniskowce. Pochylona rampa jest mniej efektywna niż hydrauliczne katapulty i powoduje większe zużycie paliwa przez myśliwce już na starcie – dopalacze muszą być dłużej włączone.

Ponadto tylko samoloty odrzutowe mogą startować bez wykorzystania katapulty, co uniemożliwia operowanie z pokładu takiego lotniskowca jednostkom o napędzie turbośmigłowym, jak samoloty rozpoznawcze czy kontroli powietrznej. Ograniczy to możliwości lotniskowca do zwiadu dalekiego zasięgu, a nawet zaopatrywania i transportu ludzi na dłuższe odległości.

CV17 będzie zabierał na pokład prawdopodobnie około 48 maszyn: 35 myśliwców J-15 oraz z tuzin helikopterów Z-18 lub Z-9. Jego wyporność wynosi 60-70 tysięcy ton (dla porównania amerykańskie lotniskowce klasy Ford mają wyporność 100 tysięcy ton). Kadłub powinien być zwodowany w przyszłym roku, ale doposażanie i testowanie jednostki zajmie co najmniej dwa lata. Potem czekają próby morskie.