Tag: 唐詩三百首

Du Fu: „Wspominając ślady przeszłości 2”
Przygnębionym i porzuconym dobrze poznałem smutki Song Yu,
utalentowanego, wyraźnego i wykwintnego, co więcej mojego mistrza.

Du Fu: „Wspominając ślady przeszłości 1”
Wygnani z północnego wschodu wiatr i kurz spotykają,
dryfują na południowy zachód między niebem i ziemią.

Wang Wei: „Jesienny wieczór spędzony w górach”
Puste góry po świeżym deszczu,
żywioł wieczorem przynosi jesień.

Zhang Hu: „He Manzi” (druga część)
Licząc na możliwości śpiewania przez dzień,
starego cesarza niezmierną zdobył sympatię.

Zhang Hu: „He Manzi”
Stary kraj trzy tysiące mil stąd,
zamknięta w pałacu lat trzydzieści.

Meng Haoran: „Z noclegu w Tonglu rzeką wysyłam do Guangling, kiedyś odwiedzonego”
W górach zachód, słychać zaniepokojone małpy,
granatowa rzeka śpieszy się płynąć nocną porą.

Meng Haoran: „Pieśń o nocnym powrocie w Górach Lumen”
W górskiej świątyni dzwon oznajmia wszem porę zmierzchu,
do Yuliang przeprawiają się ludzie i przeprawia się harmider;

Du Mu: Przed wyruszeniem do Wuxing wejdę na Leyouyuan
Spokojny czas rozsmakowanym jest w niemożności,
wolnym kochać samotną chmurę, cichym kochać sanghę.

Zhang Hu: Taras zebranych duchów II
Pani Guoguo weszła we władcy łaski,
cichego poranka przejechała pałacu bramę.

Zhang Hu: Taras zebranych duchów I
Słońce zapadło oświetlając Taras zebranych duchów,
kwiaty czerwonego mangrowca witały zachód rosą.

Zhang Hu: „Wspominając przeprawę Jinling”
Prom Jinling przepływa obok domu Małej Góry,
noc jedną spędza tutaj umartwiony podróżnik.

Zhang Hu: „Prezent służącej”
Księżyc sięgnął drzewa przy bramie wewnętrznego pałacu,
kuszącym oczom pokazałem śpiące kaczki w gnieździe.

Shen Quanqi: „Wersy”
Doszły wieści z Miasta Żółtego Smoka,
latami niewziętego przez naszych żołnierzy.

Liu Zongyuan: „Z bramy Liuzhou do Zhang, Ting, Feng oraz Lian, moich czterech współprefektów”
Za najwyższą wieżą w mieście zaczyna się pustkowie,
jak morze czy niebo rozmyślań i zmartwień rozległe.

Wang Wei: „Góry Zhongnan”
Drugie Najwyższe blisko Niebiańskiej Stolicy,
ciągnące się góry sięgają morskiego wybrzeża.

Wang Wei: „Pieśń z Weicheng”
W Weicheng poranny deszcz zrasza uliczny kurz,
w bramie zajazdu jaskółki są coraz zieleńsze.

Wei Zhuang: „Nocne rozmyślania w dzielnicy uciech”
Qingowska cytra narzeka w oddali nocą,
wibrują struny, jak wiatr i deszcz lamentują.

Wei Zhuang: „Krajobraz Jinling”
Ulewny, nieustający deszcz nadrzeczną trawę na brzegach wygładził,
sześć dynastii minęło jak sen o ptaku śpiewającym w przestworzach.

Liu Changqing: Pożegnanie Cenzora Li powracającego do Hanyang
W tułaczkę na południe wyrusza,
kiedyś stu tysiącami dowodził.

Wang Bo: „Pożegnanie prefekta Du”
Mury i baszty otaczają trzy dzielnice Qin,
wiatrem niesiona mgła zakrywa drugi brzeg.

Zhang Jiuling: „Rozmyślając o dalekim w czasie pełni”
Nad morzem wschodzi jasny księżyc,
na każdym krańcu świata taki sam.

Du Fu: „Wiadomość o zdobyciu przez armię cesarską Południa i Północy”
Po Jianwai nagle rozchodzi się wieść, Jibei wzięte,
w pierwszej chwili łzy radości zwilżają całe ubranie.

Lu Lun: „Wieczór przed Ezhou”
Chmury odsłoniły widok na miasto Hanyang,
dla samotnego żagla jeszcze dzień drogi rzeką.

Yuan Zhen: „Elegia III”
Siedzę płacząc nad tobą, płaczę nad sobą,
do całego stulecia ile jeszcze czasu zostało?

Yuan Zhen: „Elegia II”
W starych czasach żartowaliśmy o życiu po śmierci,
dzisiaj obydwoje stanęliśmy w jego obliczu.

Yuan Zhen: „Elegia I”
Pochodząca z rodu Xie najmłodsza i zawsze hołubiona córko,
od kiedy wyszłaś za ubogiego uczonego nie wszystko było łatwym.

Liu Changqing: „Mijając dom Jia Yi w Changsha”
Na trzy lata zesłany zostałeś dłużej,
odwieczny w Chu pozostał za gościem ból.

Li Bai: „Pożegnanie Meng Haoran na jego drodze do Guangling”
Przyjacielu ruszasz na zachód porzuciwszy Wierzę Żółtego Żurawia,
Wiosenne mgły w późnym marcu spowijają kompletnie Yangzhou.

Li Qi:”Pieśń lutni”
Gospodarz przygotował alkohol na dzisiejszy, wesoły wieczór,
zaprosił do grania i śpiewania przy lutni gości z Guangling.

Liu Changqing: „Żegnając mnicha”
Samotna chmura prowadzi Białego Żurawia,
jak trudnym być nie może wśród ludzi życie.

Du Fu: „Przypadkowe spotkanie Li Guinian na południe od rzeki”
W Księcia Qi siedzibie widywaliśmy się często,
Dziewiąty Cui przyjmował cię jak kuzyna.

Wang Changling: „Pieśń wiosennego pałacu”
Poprzedniej nocy wiatr ogołocił brzoskwinię,
nad pałacem Weiyang księżyc w pełni wysoko.

Cui Hao: „Wieża żółtego żurawia”
Legendarny mistrz tu dawno zleciał na żółtym żurawiu,
zaś w tym miejscu wzniesiono żółtego żurawia wieżę.

Lu Lun: „Szlachetny Li Duan”
Przed domem w żałobie cała zieleń,
rozstanie źródłem smutnego nastroju.

Liu Changqing: „Żegnając Lingche”
W świątyni ciemnozielonego lasu bambusowego,
długo rozbrzmiewa dzwonu wieczornego dźwięk.

Wang Wei: „Usychając z tęsknoty”
Czerwona soja rośnie na południu kraju,
gdy wiosna przychodzi symbolizuje uczucia.

Li Qi: „Starożytna idea”
Chłopca na wojskową wyprawę posłano,
od młodość w dalekiej części Yan gościł.

Wang Zhihuan: „Bociania wieża”
Za dnia oświetlone góry do najdalszego zakątka,
Żółta Rzeka wpływając do morza zanika.

Li Bai: „Nocne rozważania”
Przed łóżkiem światło księżyca,
rozmyślam, czy na gruncie szron.

Wang Wei: „Rozstanie”
W górach na wzajem pożegnanie owlekaliśmy,
gdy słońce zaszło, zamknąłem drewniane drzwi.

Liu Zongyuan: „Stary rybak”
Stary rybak nocą blisko zachodniego klifu stanął na nocny spoczynek,
o zmierzchu zaczerpnął wody z czystej Xiang i rozpalił ogień z bambusa.

Wang Wei: Wspominając braci z Shandong w górach w czasie świąt
Obcy jestem w obcym świecie,
podwójnie tęsknię za bliskimi w święta.