Tag: kultura

Zhang Jiuling: „Rozmyślając o dalekim w czasie pełni”

Nad morzem wschodzi jasny księżyc,
na każdym krańcu świata taki sam.

Wei Yingwu: „Wschodnie przedmieścia”

W ciasnym biurze prostego urzędnika rok cały spędzam,
uciekłem z przedmieść, urwałem się w pogodny poranek.

Du Fu: „Wiadomość o zdobyciu przez armię cesarską Południa i Północy”

Po Jianwai nagle rozchodzi się wieść, Jibei wzięte,
w pierwszej chwili łzy radości zwilżają całe ubranie.

Li Shangyin: „Obozowisko Szkicowania”

Zwierzęta wystraszone obawiają się rozkazów,
pogoda często pozwala skryć twoje zasieki.

Lu Lun: „Wieczór przed Ezhou”

Chmury odsłoniły widok na miasto Hanyang,
dla samotnego żagla jeszcze dzień drogi rzeką.

Yuan Zhen: „Elegia III”

Siedzę płacząc nad tobą, płaczę nad sobą,
do całego stulecia ile jeszcze czasu zostało?

Yuan Zhen: „Elegia II”

W starych czasach żartowaliśmy o życiu po śmierci,
dzisiaj obydwoje stanęliśmy w jego obliczu.

Yuan Zhen: „Elegia I”

Pochodząca z rodu Xie najmłodsza i zawsze hołubiona córko,
od kiedy wyszłaś za ubogiego uczonego nie wszystko było łatwym.

Liu Changqing: „Mijając dom Jia Yi w Changsha”

Na trzy lata zesłany zostałeś dłużej,
odwieczny w Chu pozostał za gościem ból.

Li Shangyin: „Wiosenny deszcz”

Przygnębiony leżę w wiosenne święto w codziennym ubraniu,
Jedynie Białe Wrota dalekie moje myśli wielce zaprzątają.

Li Bai: „Pożegnanie Meng Haoran na jego drodze do Guangling”

Przyjacielu ruszasz na zachód porzuciwszy Wierzę Żółtego Żurawia,
Wiosenne mgły w późnym marcu spowijają kompletnie Yangzhou.

Cui Hao: „Przejazdem przez Huayin”

Najwyższy wierzchołek tak wspaniały z góry patrzy na Xianjing,
na niebie odcinają się trzy szczyty, których wyrzeźbić się nie da.

Li Qi:”Pieśń lutni”

Gospodarz przygotował alkohol na dzisiejszy, wesoły wieczór,
zaprosił do grania i śpiewania przy lutni gości z Guangling.

Li Shangyin:”Pałac Sui”

Optymistycznie ruszył na południe bez stanu wyjątkowego,
w wewnętrznym pałacu ktoś gdzieś skrył ostrzegawczy list.

Wei Yingwu: „Wiadomość jesiennej nocy do Pana Qiu”

Pomyśleć o Tobie zdarzyło mi się jesiennego wieczoru,
kiedy wyszedłem na spacer śpiewając w mroźny dzień.

Liu Changqing: „Żegnając mnicha”

Samotna chmura prowadzi Białego Żurawia,
jak trudnym być nie może wśród ludzi życie.

Du Fu: „Przypadkowe spotkanie Li Guinian na południe od rzeki”

W Księcia Qi siedzibie widywaliśmy się często,
Dziewiąty Cui przyjmował cię jak kuzyna.

Wang Changling: „Pieśń wiosennego pałacu”

Poprzedniej nocy wiatr ogołocił brzoskwinię,
nad pałacem Weiyang księżyc w pełni wysoko.

Cui Hao: „Wieża żółtego żurawia”

Legendarny mistrz tu dawno zleciał na żółtym żurawiu,
zaś w tym miejscu wzniesiono żółtego żurawia wieżę.

Lu Lun: „Szlachetny Li Duan”

Przed domem w żałobie cała zieleń,
rozstanie źródłem smutnego nastroju.

Liu Changqing: „Żegnając Lingche”

W świątyni ciemnozielonego lasu bambusowego,
długo rozbrzmiewa dzwonu wieczornego dźwięk.

Małgorzata Osińska: Międzymiejsce. Współczesny Hongkong w poszukiwaniu własnej tożsamości

Małgorzata Osińska oddała w dużym stopniu głos samym Hongkończykom – pomysł by narysowali własną, mentalna mapę regionu, mimo że znany w socjologi, nie jest zbyt często stosowany.

Wang Wei: „Usychając z tęsknoty”

Czerwona soja rośnie na południu kraju,
gdy wiosna przychodzi symbolizuje uczucia.

Li Qi: „Starożytna idea”

Chłopca na wojskową wyprawę posłano,
od młodość w dalekiej części Yan gościł.

Wang Zhihuan: „Bociania wieża”

Za dnia oświetlone góry do najdalszego zakątka,
Żółta Rzeka wpływając do morza zanika.

Li Bai: „Nocne rozważania”

Przed łóżkiem światło księżyca,
rozmyślam, czy na gruncie szron.

Wang Wei: „Rozstanie”

W górach na wzajem pożegnanie owlekaliśmy,
gdy słońce zaszło, zamknąłem drewniane drzwi.

Liu Zongyuan: „Stary rybak”

Stary rybak nocą blisko zachodniego klifu stanął na nocny spoczynek,
o zmierzchu zaczerpnął wody z czystej Xiang i rozpalił ogień z bambusa.

Wang Wei: Wspominając braci z Shandong w górach w czasie świąt

Obcy jestem w obcym świecie,
podwójnie tęsknię za bliskimi w święta.

Wang Changling: „Pieśń spod przełęczy”

Napoić konia przechodząc jesienne wody,
strumień zimny, a wiatr ostry jak miecz.

Wang Wei: „Dom wśród bambusów“

Sam siedzę skryty w bambusowym lesie,
gram na lutni nucąc melodię.

Ezra Vogel: China and Japan: Facing History

Vogel to świetny pisarz historyczny i powinien trzymać się historii. Co oczywiście jest moim prywatnym zdaniem.

Wang Wei: „Jeleni osiek”

Opustoszała góra, ludzi nie widać,
tylko sławnej osoby głosu echo.

Li Shangyin: „Opadające kwiaty”

Wysoki pawilon goście nagle opuścili,
z ogrodu kwiaty w nieładzie odleciały.

Wang Changling: „Długa lista skarg” 5

Długi list do pałacu w środku jesieni przy księżycu czytany,
po holu Zhaoyang rozchodzi się dźwięk bitego prania.

Wang Changling: „Długa lista skarg” 4

Wiadomo, że ludzie urodzeni pod nieszczęśliwą gwiazdą toną w rozważaniach,
widziałam we śnie samego władcę, drzemał schowany za wątpliwościami.

Wang Changling: „Długa lista skarg” 2

W sali pałacu roznosi się głos jesiennego prania wieczorem,
w nocy mróz wciąż pamiętał, aby królewskie szaty zmrozić.

Wang Changling: „Długa lista skarg” 1

Złota studnia, drzewa parasolowego jesienne liści pożółkły,
perłowa zasłona nie zwijana nocą na nadchodzący śnieg.

Jonathan D. Spence: The Search for Modern China

To ogromne erudycyjne działo liczące ponad dziewięćset stron, z tego tekst to siedemset stron, plus dodatki. Towarzyszy mu też zbiór dokumentów i tekstów źródłowych „The Search for Modern China: A Documentary Collection” pod redakcją Pei-kai Cheng, Michaela Lestz i samego Spence’a.

Wang Changling: „Długa lista skarg” 3

Stawia się z miotłą o świcie w złotym holu pracować,
odkurza od końca do końca okrągłym wachlarzem.

Wang Changling: „Na przełęczy”

Księżyc z czasów Qin, przełęcz z czasów Han,
Tysiące mil długa ekspedycja jeszcze nie zawraca.

Liu Zongyong: „Śnieżna rzeka”

Tysiące gór, ptaków latających brak,
bezliku ścieżek, ludzkie ślady zniknęły.

Li Bai: „Tęsknota III”

Piękna w czasie rozkwitu wypełnia salę,
piękna po przekwitnięciu tkwi w łóżku.

Li Bai: „Tęsknota II”

Słońce już w kolorze zachodu, kwiaty we mgle,
Księżyc jak surowy jedwab, zmartwionam bezsennam.

Li Shangyin: „Bogini Książyca”

Na parawan z miki świeca rzuca głęboki cień,
Długa Rzeka zostawia wolno poranną gwiazdę.

Li Shangyin: „Grobowce Leyou”

O zachodzie słońca z myślami nie najlepszymi,
wozem wjechałem na starożytne wzniesienie.

Li Shangyin: „Jiasheng”

Kiedy Sala Proklamacji poszukiwała cnotliwych i zdolnych do służby tronowi,
dla Jiasheng o ułożonym talencie zastępstwa równego znaleźć nie mogli.

Liu Fangping: „Wiosenna skarga”

Przez muślinową zasłonę zachód się przeplata wieczorem,
złota komnata bez ludzi, którzy mogliby zobaczyć ślady łez.

Liu Fangping: „Księżycowa noc”

Głęboką nocą Księżyc oświetla jedynie połowę ludzkiej siedziby,
Wielka Niedźwiedzica na balustradzie, Mała Niedźwiedzica skryta.

Christian Sorace, Ivan Franceschini, Nicholas Loubere: Afterlives of Chinese Communism: Political Concepts from Mao to Xi

Książka miała premierę w czerwcu, ale dopiero teraz dotarła do mnie i od razu wszystko rzuciłem w kąt, aby się w niej zanurzyć. Po dwudziestu latach zajmowania się Chinami, nie zdarza mi się już zbyt często, abym wyczekiwał jakiejś publikacji, co już samo w sobie powinno być chyba rekomendacją.

Lu Lun: „Pieśń znad granicy – czwarta z czterech”

Obozując w polu wyprawiamy ucztę,
tubylcy gratulują heroicznych czynów.

Lu Lun: „Pieśń znad granicy – trzecia z czterech”

Przedostatnia część „Pieśni znad granicy”. 塞下曲四首之三 月黑雁飛高, 單于夜遁逃。 欲將輕騎逐, 大雪滿弓刀。 Pieśń znad granicy – trzecia z czterech Bezksiężycową nocą dzika gęś leci wysoko, barbarzyński wódz1 […]

Lu Lun: „Pieśń znad granicy – druga z czterech”

Ciemny las i trwa drżąca na wietrze,
generał nocą naciąga swój łuk.

Lu Lun: „Pieśń znad granicy – pierwsza z czterech”

Sępia lotka u Złotego Sługi Wuja,
z jaskółczym ogonem i haftem sztandar.

Cui Hao: „Pieśń z Changgan (4)”

Na Trójrzeczu prądy gwałtowne,
Pięć Jezior srogich burz miejscem.

Cui Hao: „Pieśń z Changgan (3)”

Na północnym brzegu fal wiele i wiatr srogi,
lotosowa łódź przepełniona ukazuje się rzadko.

Cui Hao: „Pieśń z Changgan (2)”

Rodzina z nad Jancy jest,
przybyła z okolic Jiujiang.

Cui Hao: „Pieśń z Changgan (1)”

Panie, twoja rodzina stąd pochodzi,
twoja służebna żyje na wskroś jeziora.

Li Bai: „Wiosenne rozważania”

Trawa Yan jak jadeitowy jedwab,
morwa Qin dolne gałęzie zieleni.

Meng Haoran: „Wiosenny świt”

Wiosenny sen nieświadomy świtu,
wszędzie słychać śpiew ptaków.

Bai Juyi: „Pieśń z haremu”

Łzy przesiąkają chustkę, lecz sen nie nadchodzi,
nocą głęboką przed pałacem rozchodzi się pieśń.

Yuan Zhen: „Tymczasowy pałac”

Opuszczony starożytny pałac,
pałacowe kwiaty samotnie w ciszy się czerwienią.

Li Yi: „Słuchając fletu nocą na murze miejskim Shouxiang”

Przed strażnicą na wzgórzu piasek zdaje się śniegiem,
za murami Shouxiang światło Księżyca jak szron.

Li Yi: „Pieśń na południe od rzeki”

Od kiedy poślubiłam kupca z Qutang,
stale zaniedbuje on swą służebnicę.

Han Hong: ”Nie ma nic jak Xianyouguan”

Z wiecznego tarasu spoglądam na pięć pawilonów,
wszędzie zimno i ponuro, deszcz wdziera się do środka.

Han Hong: „Jesienny wieczór poświęcony wierszowi Cheng Yen”

Długa mata podwiewana o poranku,
puste miasto spokojne pod Księżycem.

Du Fu: „Forteca o ośmiu stronach”

Bohaterskie czyny podzieliły na trzy części państwo,
jego imię zbudowane na fortecy o ośmiu stronach.

Wang Chengling: „W tawernie Pod Hibiskusem z Xin Jin”

W strugach zimnego deszczu wjechałeś nocą do Wu,
cichym rankiem pożegnam ruszającego w góry Chu.

Wei Yingwu: „Do moich przyjaciół Li Dan i Yuan Xi”

Zeszłego rok na kwiecistej łące spotkaliśmy się panowie,
dzisiejszego dnia mija rok i kwiaty otwierają się ponownie.

Wen Tingyun: „Do przyjaciela kierującego się na wschód”

W zapomnianym garnizonie opadły już pożółkłe liście,
niepowstrzymany wyruszasz na starożytny górski szlak.

Wen Tingyun: „Blisko promu w Lizhou”

Refleksy na krystalicznej wodzie zachodzących promieni,
wysepka w bezkresnym błękicie spotyka niebo gwiaździste.

Wen Tingyun: „Świątynia Su Wu”

Duch Su Wu skryty przed hańskim posłem,
świątynia i wysokie drzewa razem obojętne.

Wen Tingyun:”Westchnienia nad jadeitem”

Zimna mata srebrem zroszona, no nie…?
nocne niebo jak woda czyste, chmur parę.

Qian Qi: „Ku pamięci Sekretarza Pei w stolicy”

Drugiego miesiąca wilgi wzlatują na drzewa,
wiosną purpurowe mury bledną w Księżycu.

Qian Qi: „Ze studia w dolinie do Cenzora Yang”

Nad górskim strumieniem, pod trawiastą strzechą,
gdzie czerwone chmury zdają się rodzić z pnączy.

Qian Qi: „Pożegnanie mnicha wracającego do Japonii”

Z Centralnych Równin karmy wyrokiem odchodzisz,
wstępujesz na drogę zdającą się podróżą ze snu.

Sikong Shu: „Pożegnanie z Han Shen w zajeździe Yunyang”

Starzy przyjaciele rzeką i morzem rozdzielni,
a lat parę przyrodni bracia strumieniem podzieleni.

„Drogi Były” (2018)

Dawno nie dawałem żadnych rekomendacji kulturowych (co to robi praca z człowieka?), ale trzeba nadrobić choć trochę zaległości.

Sikong Shu: Radość z przybycia kuzyna Lu Lun na noc

Ciche noce cztery za jedynego sąsiada,
odizolowany mieszkam na farmie przodków.

Sikong Shu: „Do przyjaciela wysłanego na Północ po rebelii”

W czasach zawieruchy razem na południe przybyliśmy,
zapanował spokój, a wysłanyś na północ samemu.

Du Shenyan: „O spacerze w pełni wczesną wiosną z Zastępcą Lu z Jinling”

Jedynie cesarscy urzędnicy mogą podróżować,
zadziwieni każdym nowym wybrykiem natury.

Meng Jiao: „Pieśń Dziewczyny o Czystym Sercu”

Drzewa parasolowe starzeją się razem,
mandarynki kończą umierając parami.

Han Hong: Zimne Jedzenie

Wiosną w mieście Chang’an wszędzie latają płatki kwiatów,
w Zimne Jedzenie wschodni wiatr zwiewa je z cesarskiej wierzby.

Du Xunhe: „Skarga w Wiosennym Pałacu”

Wcześnie być uznaną za piękność to krzywda,
z pasją maluję się wpatrzona w lustro zastygła.

Nie dla political fiction

Władze boją się, że popularność political fiction, a zwłaszcza ulubionej przez chińskich czytelników postaci skorumpowanego urzędnika jest platformą dla rozpowszechniania się negatywnego stereotypu członka aparatu partyjnego.

Du Fu: „Premier Shu”

Pierwszego ministra grobowca gdzie szukać?
– Jaskrawy gmach za murami w cedrowym zagajniku.

Li Bai: „Nocna ballada o czterech porach roku: zima”

Jutro konno posłaniec wyruszy,
noc całą szyła pikowany płaszcz.

Adeline Yen Mah: A Thousand Pieces of Gold: Growing Up Through China’s Proverbs

Tytułowe „Tysiąc sztuk złota” odnosi się do chińskiego przysłowia 一子千金 (jedno słowo warte tysiąc sztuk złota), który oznacza dzieło literackie wyjątkowej wartości, ale ma swoje źródła w historii z III wieku p.n.e.

Li Bai: „Nocna ballada o czterech porach roku: jesień”

Nad stolicą Chang’an dysk Księżyca,
tysięcy ubrań pranych nad rzeką rozgłos.

Li Bai: „Nocna ballada o czterech porach roku: lato”

Lustrzane jezioro trzysta mil stąd,
pęki lotosu w pełnym rozkwicie.

Li Bai: „Nocna ballada o czterech porach roku: wiosna”

W Qingdi dziewczyna jak Luo Fu,
zbiera liście morwy nad strumieniem.

Kuan Ming: Popular Deities of Chinese Buddhism

Za każdym razem jak odwiedzam chińską świątynię, nieważne czy buddyjską czy taoistyczną, zawsze mam ten sam problem: oglądam dziesiątki, jeżeli nie setki figur różnych bóstw i postaci mitologicznych, o których niewiele wiem.

Zhang Qiao: „Na marginesie”

Przez róg przebija się czyste jesienne powietrze,
podróżni szybko gromadzą się w wieży garnizonu.

Zhang Bi: „Wiadomość”

Nie powinienem tęsknić o powrocie do domu Xia,
– przez mały korytarz w koło przy krętej balustradzie.

Wang Wei: „Wersy”

Panie, z tej samej wsi przybywasz,
musisz znać wsi naszej sprawy.

Wang Wei: „Jesienny nokturn”

Połówka Księżyca wschodząc jesienną rosę oświetla,
otula się przed zimnem, ubranie nie zmienione na noc.

Meng Haoran: „Zatrzymawszy się w gospodarstwie przyjaciela”

Stary przyjaciel przygotował kurczaka i proso,
zaprosił mnie, abym zobaczył rodzinne pola.

Wang Jian: „Młoda żona”

Trzeciego dnia zeszłam do kuchni,
umywszy ręce zaczęłam gotować zupę.